Odbija się on niekorzystnie na zdrowiu i długości życia. Ponadto osłabia odporność, wzmagając tym samym podatność na różne infekcje. Przyczynia się też między innymi do takich problemów zdrowotnych, jak cukrzyca, choroby serca oraz otyłość. Jednak większość osób dotkniętych tym problemem nie zdaje sobie sprawy ze swego „zadłużenia”. Wszystkiemu winny jest niedobór snu, który pojawia się, gdy nie śpimy zdrowo i dostatecznie długo. Niedosypianie bywa skutkiem zarówno świadomego wyboru, wynikającego z prowadzenia określonego trybu życia, jak i choroby.
Naukowcy oceniają, że na całym świecie ludzie śpią przeciętnie o godzinę za krótko. Chociaż może się to wydawać niedużo, każdej nocy narasta sześć miliardów godzin „długu”.
Jednym z czynników jest pewne zjawisko społeczne — aktywność 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Na łamach gazety USA Today opisano to jako „wstrząs kulturowy, który zmienia nasz tryb życia”, i dodano, że „coraz większa liczba całodobowych sklepów oraz zakładów usługowych czerpie korzyści z oszukiwania zegarka”.
W wielu krajach ludzie oglądają nocne programy telewizyjne i serfują po Internecie, gdy powinni spać. Trzeba też ponieść koszty zaburzeń emocjonalnych, takich jak częsty niepokój spotęgowany stresem i gorączkowym tempem życia.
Pewien lekarz ubolewał, że dla niektórych przewlekłe zmęczenie stało się symbolem statusu społecznego. A ponieważ ich stan zazwyczaj pogarsza się prawie niezauważalnie, osoby takie mogą nie zdawać sobie sprawy, że cierpią na poważne zaburzenie. Wielu myśli: „Po prostu się starzeję”, „Nie radzę sobie w życiu i czasem nie jestem w stanie normalnie funkcjonować” albo „Ciągle czuję się zmęczony, ponieważ nigdy nie mogę sobie pozwolić na tyle odpoczynku, ile potrzebuję”.
Wyeliminowanie niedoboru snu jest prawdziwym wyzwaniem. Ale jeśli zrozumiemy, jak przebiega prawidłowy cykl snu, oraz nauczymy się dostrzegać oznaki jego niedoboru, pobudzi nas to do wprowadzenia zmian. Co więcej, może nam uratować życie.