Poduszka Tempur Sonata – co mówią o niej ludzie i czy warto?
Spis treści:
Są takie poduszki, które kupuje się raz i człowiek zaczyna zastanawiać się, jak w ogóle spał wcześniej. Właśnie tak wiele osób opisuje Tempur Sonata. To model, o którym sporo się mówi – głównie dobrze, choć nie brakuje też małych uwag.
Opinie użytkowników
Kilka głosów od osób, które już śpią na Sonacie:
„Najlepsza poduszka do spania na boku, w końcu przestał boleć mnie kark.”
„Dzięki tej poduszce budzę się wypoczęty, bez bólu szyi i barków.”
„Rewelacyjna jakość, warta każdej złotówki. Śpi się na niej doskonale.”
„Trochę droga, ale to inwestycja w zdrowy sen. Nie zamieniłbym jej na żadną inną.”
„Na początku wydawała się twarda, ale po kilku dniach dopasowała się idealnie.”
Ludzie chwalą przede wszystkim to, że znika poranny ból karku i głowy. Wiele osób zauważa też, że wreszcie przestali poprawiać poduszkę w nocy. Jasne, są i tacy, którzy kręcą nosem na cenę, ale często dodają w tej samej wypowiedzi: „warto było”.

Co w niej jest wyjątkowego?
Sonata nie jest zwykłą poduszką. W środku ma materiał TEMPUR, który reaguje na ciepło i ciężar – czyli dosłownie układa się pod twoją głową i szyją. Ma też specjalny kształt: jeśli śpisz na boku, możesz ułożyć rękę obok, a nie pod głową. Dzięki temu głowa leży zawsze na tej samej wysokości, a szyja się nie wygina. To detal, ale robi ogromną różnicę.
Do tego dochodzą rozmiary (S, M, L), żeby łatwiej dobrać coś pod siebie. Pokrowiec można zdjąć i wrzucić do pralki, więc z higieną nie ma problemu. Sama poduszka jest raczej średnio twarda – ani miękka jak chmurka, ani twarda jak deska.
Poduszka TEMPUR SONATA – dowiedz się więcej!
Zobacz krótki film, w którym razem z fizjoterapeutą przedstawiamy najważniejsze cechy tej poduszki.
Plusy, które ludzie najczęściej wymieniają
- mniej bólu szyi i karku rano
- świetna dla osób śpiących na boku albo na plecach
- kształt, który ułatwia naturalne ułożenie ręki i głowy
- porządne wykonanie, „czuć jakość”
- można łatwo prać pokrowiec
Minusy, o których warto wiedzieć
- cena – dla wielu osób bardzo wysoka
- czasem trzeba kilka dni, żeby się przyzwyczaić
- osoby śpiące na brzuchu raczej nie będą zachwycone
- chłodzący pokrowiec w droższej wersji Smartcool
Infografika: wady i zalety poduszki TEMPUR Sonata™

Dla kogo będzie strzałem w dziesiątkę?
Jeśli śpisz na boku, często zmieniasz pozycję i zdarza ci się budzić z bólem karku, to Sonata ma spore szanse, żeby poprawić twoje noce. Polubią ją też ci, którzy lubią rzeczy porządne i chcą mieć spokój na lata – bo to jest poduszka premium, a nie zwykły puch z marketu.
Z kolei jeśli śpisz głównie na brzuchu albo uwielbiasz supermiękkie, puchowe poduszki, możesz poczuć, że Sonata jest „za dużo”.
Jest to też idealna poduszka na prezent, dobra marka i inwestycja w zdrowie. Dla osoby o szerokich ramionach wybierz rozmiar L, a dla delikatnej budowy S. Umiwersalna będzie oczywiście poduszka Tempur Sonata M.
Najczęściej zadawane pytania
Czy naprawdę pomaga na bóle szyi?
Tak, większość ludzi pisze, że po kilku nocach bóle ustępują albo mocno się zmniejszają.
Czy można ją prać?
Samą piankę nie, ale pokrowiec tak – i to w 60 stopniach.
Czy trzeba się przyzwyczaić?
Zwykle tak, kilka dni zajmuje, żeby ciało oswoiło się z nowym podparciem.
Ile kosztuje?
Około 500–700 zł, w zależności od promocji i rozmiaru.
Nadaje się dla alergików?
Tak, pokrowiec jest antyalergiczny i łatwy w czyszczeniu.
Podsumowanie
Tempur Sonata to poduszka dla tych, którzy chcą lepiej spać i mieć mniej problemów z karkiem. Jest droga, ale opinie jasno pokazują, że wielu osobom odmieniła noce. Największą robotę robi jej kształt – zwłaszcza dla śpiochów na boku, bo nie trzeba już upychać ręki pod poduszką. Jeśli szukasz solidnej i wygodnej poduszki na lata, warto ją rozważyć.