Australijski dziennik The Sydney Morning Herald informuje o odkryciach naukowców, którzy doszli do wniosku, że „staromodna drzemka może bardzo podwyższyć wydajność pracy”. Ważne jest jednak, ile czasu trwa taki sen. Profesor Leon Lack z Uniwersytetu Flindersa przeprowadził odpowiednie eksperymenty i stwierdził: „Minuta snu najwyraźniej nie przynosiła żadnych korzyści. Pięć minut snu pomagało niektórym osobom, ale nie dawało wielkich efektów. Natomiast po dziesięciu minutach niemal wszystkie badane przez nas wskaźniki wyraźnie się poprawiały”. Tymczasem ci, którzy drzemali dłużej, do 30 minut, odczuwali potem zmęczenie nawet przez godzinę.
Wyniki badań przeprowadzonych wśród przeszło 23 000 Greków wykazały, że ucinanie sobie drzemki przynajmniej trzy razy w tygodniu może zmniejszyć o 37% śmiertelność wskutek zawału serca. „Istnieją liczne dowody potwierdzające związek między chorobami serca a silnym bądź długotrwałym stresem” — wyjaśnia Dimitrios Trichopoulos, pracownik naukowy i epidemiolog z Wydziału Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda. „Popołudniowa sjesta odstresowuje, obniżając ryzyko zgonu z powodu zawału serca”.